LYSAMOWI.PL

ASPERGER MAXA, CZYLI HISTORIA PRZYJAŹNI.

Bajki nie zawsze są kolorowe, nie zawsze muszą być. Dzisiaj o czymś, co ominęło różowe sukienki, kolory tęczy. Piękna historia zamknięta w szarościach animowanych. „Mary and Max” przedstawiony przez Adama Elliota doskonale przedstawia patologię rodziny w której mała dziewczynka nie umie się odnaleźć. Znajduje więc…przyjaciela, którego męczy…asperger.

Nie opowiem Ci tej historii. Spróbuję jedynie zachęcić Cię do obejrzenia. Może dzięki temu zrozumiesz kilka rzeczy – to, że dziecko widzi wszystko i odbiera złe rzeczy jako dobre. To, że każde schorzenie nie jest dla dziecka płotem nie do przeskoczenia. To, że złe chwile można zasłonić drobiazgami i to, że ludzie bywają…paskudni.

Mary. Dziewczynka z Mount Waverley, której „znamię koloru kupy” utrudniało szczęście. „Pierścień nastrojów z pudełka po musli był szary. Co oznaczało, że była zadumana, nieświadomie amitna lub głodna”. Kochała Nobletów – robiła figurki z muszelek, kasztanów, pomponów i „kości kurczaka z piątkowego obiadu”. Jej ojciec zajmował się etykietowaniem torebek herbaty, a matka prócz tego, że uważała ją za wypadek, popijała sherry („herbata dla dorosłych wymagająca ciągłego próbowania”). Nie mogła więc liczyć na zrozumienie czy też wsparcie…

ASPERGER

Vera (bo tak nazywała się matka Mary) notorycznie pożyczała paczki z poczty, podobnie jak produkty w sklepie. Któregoś dnia dziewczynka zaciekawiona pochodzeniem dzieci, napisała do anonimowego pana, któremu było na imię…Max. Wyszukała go w książce telefonicznej, kiedy matka po raz kolejny kradła paczki.

„Napiszę do jednego z Amerykanów i zapytam, skąd się biorą dzieci”.

ASPERGER

Pisząc list Mary prócz pytania o dzieci, podzieliła się słodyczami i wysłała swój autoportret. Adresatem był 44-letni Max z Nowego Jorku, który był uzależniony od posiadania rybki, czekolady i Nobletów (podobnie jak Mary). Kiedy odebrał list „kruchy spokój Maxa został zburzony”. Max przeżywał wszystko kilka razy bardziej niż normalny człowiek. Zbierał żetony na metro, miał kilka par takich samych spodni, kilka różnych prac, nie lubił jasnych świateł, tłumów, hałasów i silnych zapachów. Cierpiał na depresję i otyłość.

Czy Mary i Max mogą się zaprzyjaźnić? Mała dziewczynka ufająca dojrzałemu mężczyźnie, zwierzająca się ze wszystkiego, czekająca na list z poradą, pocieszeniem. A Max? 44-latek z Zespołem Aspergera, dostający palpitacji z każdą kolejną przesyłką – czy może poczuć się lepiej? Każdemu listowi towarzyła czekolada, wielkie emocje, historie straszne i wesołe.

„Mimo, że jestem Ateistą nadal noszę jarmułkę, żeby było mi ciepło w mózg”.

MAXA ASPERGER

Zniekształcona rzeczywistość widziana prawdziwymi oczami…

Cały film możecie obejrzeć tutaj (z polskim lektorem ;)):

MARRY AND MAX

 

 

ŁYSA

Łysa - dlaczego tak? Bo szkolnie, bez maski, lansu, sztucznych tworów. To moja ksywa ze szkoły, kiedy jeszcze świat nie był popsuty dorosłymi.Łysa ma siłę, jest kreatywna, wierzy w ludzi, szydełkuje i beztrosko buja się na trzepaku. Nosi w chuście dzieci swoje i napotkane, pożera parówki i nie boi się wyzwań.

More Posts - Website - Twitter - Facebook - Pinterest

(Visited 303 times, 1 visits today)

O MNIE


Łysa - dlaczego tak? Bo szkolnie, bez maski, lansu, sztucznych tworów. To moja ksywa ze szkoły, kiedy jeszcze świat nie był popsuty dorosłymi.

Łysa ma siłę, jest kreatywna, wierzy w ludzi, szydełkuje i beztrosko buja się na trzepaku. Nosi w chuście dzieci swoje i napotkane, pożera parówki i nie boi się wyzwań.

error: Treść zabezpieczona!