Sernik… Ciasto idealne, o ile nie pokusisz się o wrzucenie garści rodzynek. Wtedy niczym Adaś Miauczyński kończysz maniakalnie wybierając. Dzisiaj daję Ci przepis na sukces. To przepis który poskromi męża, ukoi życiowy ból teściowej, sprawi że dzieci zamilkną na kilkanaście minut – sernik nie do spierniczenia.
LISTA ZAKUPÓW:
KILOGRAMOWE WIADRO SERA
8 JAJEK
SZKLANKA CUKRU PUDRU
2 BUDYNIE Z PRAWDZIWĄ WANILIĄ
SZCZYPTA SOLI
HERBATNIKI
Osiem jajek umieszczasz kolejno w dłoniach, rozbijasz i oddzielasz żółtka od białek. Kiedy juz poczynisz ten wysiłek, włóż do garnka ŻÓŁTKA Z CUKREM PUDREM i miksuj do powstania jednolitej, puszystej masy.
Teraz otwórz wiadro z serem i dodawaj go do masy po łyżce, cały czas miksując. Wszystko ma być gładkie jak skóra dziecka bez alergii i zmian atopowych. Kiedy już to osiągniesz…prawie wygrałaś!
Przygotuj białka, dodaj szczyptę soli i ubij je na białą, sztywną pianę, którą za chwilę delikatnie dodasz do masy z żółtek i sera. Najlepiej sprawdza się drewniana łyżka – zero amelinium i metali ciężkich!
Na spodzie blachy ułóż herbatniki. Ja musiałam niektóre przyciąć, ale wyszło całkiem dobrze!
Teraz delikatnie wyłóż powstałą masę na herbatniki, wyrównaj łyżką i przygotuj piekarnik ustawiając go na 160 stopni Celsjusza.
Po włożeniu sernika zwiększ temperaturę do 180 ( nie otwieraj piekarnika w trakcie pieczenia!). Piecz serniczek 50 minut, następnie wyłącz piekarnik, NIE WYJMUJ SERNIKA – daj mu wystygnąć w piekarniku.
A teraz spróbuj to spierniczyć…
Sernik nie do spierniczenia jest pyszny, puszysty, ukocha Cię jak Kuczaj na treningu, zrozumie jak psycholog, da rozkosz lepszą od męża i kochanka. Tak, czas byś poszła do sklepu po ser.
(Visited 528 times, 1 visits today)