Aplikacje ciążowe to wyłącznie gadżet migający w telefonie czy przydatna rzecz? Każda przyszła mama ma inne wymagania i inne odczucia. Telefon w moich rękach to nie tylko urządzenie do dzwonienia. Telefon to przypominacz, organizer, lokalizator, notatnik. Okres ciąży jest niezwykle obfitujący we wszelkiego rodzaju notatki. Karteczki przeniosłam do aplikacji, które wzbudziły moje największe zainteresowanie?
Wybierając aplikacje ciążowe wzięłam pod uwagę kilka ważnych dla mnie opcji:
- informacje o tym co dzieje się z dzieckiem w danym tygodniu ciąży
- możliwość wprowadzenia wyników badań
- wyświetlana ilość tygodni ciąży oraz dni pozostałych do porodu
- możliwość kontrolowania wagi
- ciekawostki i przydatne informacje
- możliwość połączenia z kalendarzem
Pod uwagę brałam aplikacje w języku polskim, zatem każda mama może z nich skorzystać, bez względu na opanowanie języka angielskiego (aplikacje zagraniczne nie są wcale dużo lepsze, często oferują dokładnie to samo ;)). To zaczynamy!
HAPPY BABY będąca moją aplikacje ciążową pod każdym względem. Pierwsze co mnie urzekło to ładna, estetyczna grafika. W aplikacji można ustawić termin porodu, termin ostatniej miesiączki i zaczynamy odliczanie! Wyraźne oznaczenie tygodnia, trymestru oraz ilość dni, która została przyszłej mamie w dwupaku. Klikając w “rozwój” można dowiedzieć się bardzo wielu rzeczy. “Rozmiar” to fajne i zabawne porównanie dziecka do wybranego owocu, “waga” i “wizyta” (u mnie przydatna chyba najbardziej). Klikając z górne menu mamy zakładkę “timeline” dzięki której mama dowie się jakie badania należy wykonać w danym tygodniu. Lista rzeczy do szpitala, domu oraz pielęgnacji. Działa bez jakichkolwiek zarzutów, pozwala na ekspresowe uzupełnienie danych. Jedyne czego mi brakuje to konkretna zakładka z wynikami badań. Moja cukrzyca ciążowa niestety nie znalazła w aplikacji miejsca. Mimo wszystko jest to moja ulubiona aplikacja, wskazująca mi już tylko 20 dni (choć przewiduję mniej :P).
BABY APP w bardzo minimalistycznej odsłonie graficznej, a co z treścią? Na starcie bardzo podobnie jak w pierwszej aplikacji – odliczanie dni, tydzień ciąży, przybliżona waga i wielkość dziecka. I tu mamy też badania! Między innymi można wpisać wyniki HCV, cytologię, antygen HBs, HIV, morfologia, badanie moczu. Znowu nie ma cukru :P. Specjalna zakładka o tym co dzieje się ciałem mamy, opis rozwoju płodu i ciekawe porady. Na dole mamy dodatkowe menu, gdzie znajduje się filmik na temat budowania więzi z dzieckiem i…słowniczek! Dowiedziałam się, że AMNIOTOMIA to przebicie pęcherza płodowego :P. Nie można dodać zdjęcia, grafika typowo stockowa, brak połączenia z kalendarzem co dla mnie jest bardzo dużym minusem, podobnie jak brak miejsca na wpisywanie wizyt lekarskich. Jak widać każda apka coś ma i czegoś nie ma. Poniżej zdjęcia poszczególnych zakładek z których możesz korzystać do woli ;).
BETTER MUM to trzecia i ostatnia propozycja. Na starcie musisz założyć nowy dziennik z datą porodu. Następnie strona główna powie Ci, co teraz dzieje się z Twoim dzieckiem i da kilka rad przyszłemu tacie. Menu pozwala na dodanie objawów ciążowych w każdym tygodniu, chorób jakie ma przyszła mama (w tym nazwy przyjmowanych leków, dawkowanie i godziny dawkowania), zadania do wykonania, zjedzone posiłki, ulubione posiłki. Mamy też rozwój, wskazówki (dietetyk), pamiętnik oraz dane lekarza. Aplikacja dość prosta, aczkolwiek pozwala na wprowadzenie wielu ważnych informacji. Najmniej ulubiona przeze mnie, ale pewnie przyda się wielu mamom. Bardzo podoba mi się możliwość zapisywania i śledzenia posiłków, co z pewnością jest świetną funkcją przy cukrzycy ciążowej. Jak widać nie wszystkie aplikacje ciążowe na to pozwalają.
Aplikacje ciążowe są naprawdę przydatne. Pamiętam jak poszukiwałam karteczek z datą i godziną wizyty, zamiast jednego kliknięcia przeszukiwałam teczki z wynikami badań. Znajdź apkę idealną dla siebie (wszystkie trzy są darmowe) i przestań szukać notatek ;).
A może masz inną, którą chcesz polecić ;)?
