„Matka (…) nie pobłażała mi. Dawała mi klapsy. Rugała mnie. Karciła. Ale mnie kochała. Naprawdę. Kochała mnie, gdy spadłem z huśtawki. Kochała mnie, kiedy brudziłem podłogę zabłoconymi butami. Kochała mnie razem z wymiotami, smarkami i rozkrwawionymi kolanami. Kochała mnie, gdy przychodziłem i odchodziłem, w chwilach największych wzlotów i najgorszych upadków. Miała dla mnie bezdenną studnię miłości. „
Mitch Albom – Jeszcze jeden dzień
Dobre matki nie upadają nigdy. Nigdy! Dzisiaj o drobnych różnicach. Drobnych ale jednocześnie ogromnych. Zanim skomentujesz, przeczytaj.
Dobre matki potykają się codziennie, przypalają zupę, płaczą, krzyczą, walczą z emocjami, zachciankami, pragnieniami. Codzienność matki to dążenie do swoich domowo-zawodowych marzeń, które w większości przypadków nie spełniają się wcale. Co znaczy dobra? Dobra to starająca się, żądna zmian na lepsze, walcząca i nie krzywdząca. To wyłącznie moje, mało obiektywne zdanie. Dobra matka nigdy nie krzywdzi z premedytacją. Nigdy!
Błędy matek codziennie wytykane są przez znawców maści wszelkiej: zbyt wczesne rozszerzanie diety, chodziki, wsiadła, a nawet klaps. Rodzic nie jest idealny, nie staje się z dniem porodu wszechwiedzący. Uczy się, o ile chce – i tu pies pogrzebany. Jeden chce, drugi nie. Słabość to rzecz ludzka, ale praca nad sobą jest konieczna. Przecież codziennie oczekujesz od dziecka, że ewoluuje w swoim zachowaniu. Dlaczego nie każda mama wymaga tego od siebie?
Zła matka upada – w moim odczuciu nie podlega to dyskusji. Tylko i wyłącznie zła matka upaść może, krzywdząc siebie i dzieci po drodze. Dlaczego zła? Dlaczego tak surowo oceniam matki upadające? Proste – nie pracują nad sobą, nie chcą, nie życzą sobie komentarzy. Upadek. W każdej chwili może się jednak podnieść. Pytanie czy chce.
Czym jest upadek matki? To jej palenie przy dzieciach, alkoholizowanie się, ćpanie, regularne bicie, przemoc przychiczną, popychanie. Taka matka jest upadła, toksyczna. Zła matka nie liczy się ze zdrowiem, emocjami dziecka. Wstawia nagie zdjęcia do sieci licząc na lajki, obnażając dziecko. Zaraz po komentarzach krytyki jara szlugi niczym stary latarnik nerwowo trącając w wózek.
Zła matka – coraz częściej pojawiające się zjawisko na ulicach, w internecie.