W Polsce moda na gwałt. Akceptacja gwałtu sięgnęła zenitu. Ba…gwałt pozwala na cud w formie dziecka. Dlatego kobieta nie powinna się czuć pokrzywdzona, skoro nieznajomy ktoś dał jej coś tak pięknego – dziecko. Winna donosić i cieszyć się z potomstwa. Dobry mąż zaakceptuje takie dziecko, a za x lat jak już gwałciciel wyjdzie z pierdla (o ile gwałtu nie sparagrafują jako programu pro-rodzinnego dziecko+) i będą szczęśliwą rodzinką.
I tutaj pojawia się przedsmak katolickiego pierdolenia, nie umiem tego nazwać inaczej. Nie umiem i nie chcę. Z rozmową, rozumem nie ma tu łącza.
Kochanek…kiedy baba po ślubie kościelnym znajdzie sobie kochanka, bo mąż cham, pijak jej nie szanuje, a ona zmuszona jest presją do trwania w tym gównie (tak presją, bo rozwód to nadal wstyd, o mężu źle się nie mówi, a poza tym musisz z nim być bo macie dzieci) jest hańba. O zgrozo, ty parszywa babo, jak śmiałaś… Jak zajdzie w ciążę to kaplica – pakuj się, wynocha, jak mogłaś.
Gwałciciel…kiedy baba po ślubie kościelnym zostanie zgwałcona przez obcego/męża/brata/kuzyna/…/ ma się godzić na los i rodzić. Rodzic, bo dziecko to cud i widocznie bozia coś tym chciała zdziałać. O tak! Święty gwałt! O gwałtach kleru nie mówimy, bo przecież takowych nie ma – to fikcja literacka wszelkich gazet i bab, które mają żal do kleru. Dziecko gwałciciela jest wręcz chciane, a gwałciciel staje się…ojcem. Może on nie chciał gwałcić. Chciał po prostu zostać ojcem. Instynkt mu kazał.
„Katol” (by nie obrażać ludzi wierzących, których szanuję) nie akceptuje kochanka żony, bluzki z dekoltem, kolegów żony, ale gwałciciela akceptuje i szanuje, skoro każe jej rodzić w imię…boże. A może chce ją ukarać??? Masz babo dziecko z gwałtu, teraz nie będziesz z domu wychodzić.
Ostatnio w ogóle mam wrażenie, że polscy mężczyźni zamienili się w dużej części na polskich chłopów, którym się należy. Jak nie chcą baby do garów sprowadzać to świętują i radują członki swoje. Serio! Molestowanie na porządku dziennym. Wchodzę na gg, bo klient starszy to korzysta i nie umie inaczej. Wiadomości dla nieznajomych odblokowane i pośród ofert pracy…fiuty. Ja bym chętnie zobaczyła piramidę, wzburzone morze, ładne zdjęcie krajobrazu. Regularnie, nachalne wysyłanie fiutów. Koleżanka też tak ma, kolega też dostał. Jak się cieszę, że mam normalnych facetów koło siebie!
Co się z tym krajem dzieje, co się dzieje z ludźmi. Oręż penisa? Świętość plemnika? Niedługo zamiast pomników kaczora, wszędzie będą święte gwałcące fiuty…
Widzę i grzmię.
