LYSAMOWI.PL

10 SPOSOBÓW NA SZYBKIE UBIERANIE DZIECKA

Za chwilę wrzesień, a z nim poranne ubieranie dziecka. Czy ubranie dziecka jest proste? Niby spodenki, bluzeczka, buciki…. Po 30 minutach chcesz wystawić dziecko jak stoi, szef dzwoni, śniadanie w przedszkolu już minęło. Jak sobie poradzić? Jak nie zwariować? Na początek kawa dla Ciebie!

Zrozumieć i polubić. Pamiętać, że dla dziecka założenie czegoś, co je przez cały czas drapie i gryzie, może być wyjątkowo trudne, nawet jeśli nam to się wydaje miłe w dotyku. Można dziecko trochę odwrażliwić, proponując mu różnego rodzaju masażyki, szczotkowanie, drapanie. Trzeba to robić dość regularnie, jeśli chcemy mieć jakiś rezultat.

SZYKOWANIE WIECZORNE

Zanim położysz dziecko…wybierzcie ubrania. Od gaci po skarpetki. Niech będą wygodne, fajne, możecie przygotować rysunek! Rankiem masz już wszystko gotowe, a dziecku wystarczy przypomnieć, że sam wybierał ubrania i wesprzeć się obrazkiem. Dzieci kochają być jak z obrazka…

 

10 MINUT WCZEŚNIEJ

Zacznij wcześniej wstawać. Czasami wstajemy na styk, a wtedy każde opóźnienie rodzi złe emocje. Warto wstać wcześniej i na spokojnie ubrać siebie i dziecko. A jeśli wiemy, że nasz maluch przed wyjściem 5 minut spędza na sikaniu, drugie 5 min na siedzeniu, kolejne 5 minut na piciu herbaty i jeszcze 5 na przytulaniu, wstańmy 20 minut wcześniej.

 

KTO PIERWSZY!

Kto nie lubi wygrywać?!? Alf zawsze „daje się nabrać”. Niby rozrywka, rywalizacja, ale cel osiągnięty. Zawsze chce być pierwszy, a nagrodą (jeśli takowe preferujemy) może być dyplom! Nie nagradzajmy dziecka cukierkami z samego rana, chociaż…

 

ZA CUKIERKA

W sytuacji krytycznej, kiedy już nie masz innych możliwości, chcesz wyjść z siebie i stanąć obok…naprawdę lepiej jest zaproponować cukierka niż wydrzeć ryj na dziecko. Ubieranie dziecka będzie proste i przyjemne, a Twoja czaszka nie wybuchnie. *Tak wiem, cukierki to próchnica, zaburzenia, rak mózgu – nikt nie mówi żeby dawać dziecku garść. Jeden wystarczy.

 

NA ŚPIOCHA

Dziecko jeszcze śpi, Ty już po kawce. Wykorzystaj to! Zawsze spodnie masz z głowy. Najczęściej sprawdza się do 3 lat, ale starszaka też można tak podejść. Polecam spodnie z gumką! Idzie szybciej i nie trzeba rozbudzać malucha zimnym guzikiem. Znacie motyw zimnego guzika z rana?

 

TRZY WYBORY

Dawanie wyboru nie jest złe, o ile dajemy wybór korzystny dla siebie i dziecka. Co możemy ugrać tutaj? Położyć 3 pary spodni i dać wybór. To samo z każdą inną częścią garderoby. Wybór w sposobie – ubiera mama, tata czy sam? Nie proponujcie że ubierze kot – niestety u nas nie wyszło i było….rozczarowanie.

 

NA ZMIANĘ

Ubieranie dziecka i siebie? Czemu nie! Poda skarpetki, bluzkę… Wspólne ubieranie się może być fajną zabawą, jeśli tylko zrobimy to z uśmiechem na twarzy J.

 

TĘSKNOTA KOLEŻEŃSKA

Chodź, ubierzemy się szybciutko, koledzy już czekają.

Dziecko, tak jak zresztą ja czy Ty, często skupia się na rzeczach niepotrzebnych lub negatywnych. Zła koszulka, nie te buty. Zamiast tego warto maluchowi przypomnieć o kolegach, którzy w przedszkolu czekają. Przecież wczoraj cały wieczór opowiadał jak się z nimi bawił.

ODWRÓCENIE UWAGI

Buty już prawie na nogach, ale nagle wszystko staje się ważniejsze – zabawka w pokoiku, poduszka w sypialni, a może…jabłuszko? Potrzebujemy dziecka w jednym miejscu, nie w całym mieszkaniu. Jabłuszko, grzechotka – cokolwiek byle w miejscu założyć buciki i móc wyjść.

 

A NA CO KOMU UBRANIE!

Kiedyś wyszłam z Alfem bez butów. Dopiero na dole klatki schodowej stwierdził, że łaskawie buciki założy. Nie chce kurtki? Argumenty zimna nie przemawiają? Niech idzie bez! Dziecko czasami musi poznać konsekwencję swojego wyboru i na pewno od tego nie umrze.

 

A Wam jak szło poranne ubieranie w zeszłym roku :>?

 

ŁYSA

Łysa - dlaczego tak? Bo szkolnie, bez maski, lansu, sztucznych tworów. To moja ksywa ze szkoły, kiedy jeszcze świat nie był popsuty dorosłymi.Łysa ma siłę, jest kreatywna, wierzy w ludzi, szydełkuje i beztrosko buja się na trzepaku. Nosi w chuście dzieci swoje i napotkane, pożera parówki i nie boi się wyzwań.

More Posts - Website - Twitter - Facebook - Pinterest

(Visited 391 times, 1 visits today)

O MNIE


Łysa - dlaczego tak? Bo szkolnie, bez maski, lansu, sztucznych tworów. To moja ksywa ze szkoły, kiedy jeszcze świat nie był popsuty dorosłymi.

Łysa ma siłę, jest kreatywna, wierzy w ludzi, szydełkuje i beztrosko buja się na trzepaku. Nosi w chuście dzieci swoje i napotkane, pożera parówki i nie boi się wyzwań.

error: Treść zabezpieczona!