LYSAMOWI.PL

I Komunia – sakrament czy okazja do podratowania budżetu?

W temacie religii nie siedzę. Mnie to nie dotyczy. Pytanie tylko, dlaczego ateista czy osoba niepraktykująca posyła dziecko do I Komunii Świętej? Dla mnie, ateistki to obrażanie czyjejś wiary, czyjegoś sakramentu, mającego ścisły związek z wiarą, Bogiem. Rozmowa z rodzicami nie pozwoliła mi spać…


WSZYSCY IDĄ!
To jak wszyscy to wszyscy! Podobnie jak z wycieczką szkolną. A co! Przecież od tego nie umrze. Rodzic co niedziela wysyła dziecko do Kościoła, bo przecież zaliczyć przed Komunią musi. Sam wyleguje się w wyrze przeglądając newsy filmowe w tv.  Dobrze, że większość klasy nie robi na środku ulicy kupy… Jak dla mnie to uczenie braku szacunku do cudzej wiary. Działanie pod publiczkę.

BABCIA NAM KAZAŁA!
Masz +20 lat i robisz to, co każe ci babcia. Wobec tego twoje dziecko ma robić to co każesz ty – ma się ubrać w laczki, ładnie śpiewać, przyjąć sakrament. Dyskusje niewskazane, bo przecież babcia się zawiedzie, ma 70 lat i dostanie zawału. Na szczęście moja pobożna (bardzo!) Babcia potrafi zrozumieć i chociaż do końca nie rozumie to szanuje. Szanuje moją niewiarę, podobnie jak ja szanuję Jej wiarę. Zmuszanie kogoś do wiary chyba mija się z Konstytucją…

PREZENTY!
Wiesz ile kosztuje srajfon??? Ileż zaoszczędzisz wyprawiając Komunię! „Ja to wykładam na impreze 2000 i tak się zwróci bo ajfon 2000, komputer tez ze 2000, rower. Nie muszę kupowac” (pisownia oryginalna).” Super! A można tak rok w rok? To ja już dziecku niczego nie kupię…
Zamiast przygotowywać do sakramentu, większość przegląda katalogi z bajerami. Pokazujmy dziecku, że wiara=kasa. Budujmy wartości! Ciekawe ilu rodziców puściłoby dzieci do Komunii, gdyby nie dostali NICZEGO.

MAGICZNE KOPERTY.
A kiedy gość nie wie co kupić może…koperta pomoże. I tak się dzieje. „Spłacimy raty albo wycieczka”. Bo przecież co moje to i twoje, a w rodzinie nic nie ginie. Rodzic siedzi i obmyśla plan jak okraść własne dziecko i co  kasą zrobi.

Caaaaały rok nadajecie na Kościół (piszę do tych, co nadają). Wybieracie go wtedy, gdy wiąże się to z super prezentami czy kasą. To nie jest wiara, a brak szacunku do innych, do wierzeń, sakramentów. Wykorzystujesz wiarę by mieć, posiadać. Uczysz dziecko manipulacji.
(Visited 56 times, 1 visits today)

O MNIE


Łysa - dlaczego tak? Bo szkolnie, bez maski, lansu, sztucznych tworów. To moja ksywa ze szkoły, kiedy jeszcze świat nie był popsuty dorosłymi.

Łysa ma siłę, jest kreatywna, wierzy w ludzi, szydełkuje i beztrosko buja się na trzepaku. Nosi w chuście dzieci swoje i napotkane, pożera parówki i nie boi się wyzwań.

error: Treść zabezpieczona!