LYSAMOWI.PL

I NIGDY CIĘ NIE OPUSZCZĘ…NAD WODĄ

W czym rzecz? Tytuł brzmi poważnie, bo temat jest poważny. Chociaż to wszystko zależy od Ciebie. Od Ciebie – czy będzie to wyraz miłości, czy smutku. A to wszystko…nad wodą.

Okres wakacyjny nadchodzi. Woda robi się coraz cieplejsza, ręczniki pojawiają się na plażach.

75 OSÓB UTONĘŁO – OD MAJA 2016…

Ile to dni? Jest 11 czerwca 2016 .

75 to niezbyt duża liczba. Kiedyś w 2 dni wypalałam tyle papierosów. Na plażach spokojnie uzbierasz 75 puszek. Dziennie spożywasz kilka razy więcej cukru. Spójrz jednak na człowieka. Na dzieci. Przedszkole z czterema grupami liczy 100 osób. Jedna to 25… Pozwolisz jej utonąć?

Nie? To czemu pozwalasz tonąć swojemu dziecku? Świadomie lub nie, ale masz na to wpływ.

Kiedy zasłaniasz twarz gazetą zostawiając dziecko przy brzegu – ryzykujesz.

Kiedy każesz starszakowi pilnować młodsze i ucinasz sobie drzemkę – ryzykujesz.

Kiedy idziesz po gofra zostawiając dziecko przy wodzie – ryzykujesz.

Kiedy zostawiasz je na materacu – ryzykujesz.

Kiedy pijesz piwo. Jedno, pół – ryzykujesz.

Wielokrotnie nie przestrzegasz przepisów i znaków. Kąpielisko strzeżone przecież kosztuje. Idziesz na dziką, rozkładasz ręcznik, dziecko wysyłasz na brzeg. Nie znasz prądu, głębokości… Dziecko bawi się. W pewnym momencie zaczyna podskakiwać. Rozmawiając z koleżanką opowiadasz jak dzielnie bawi się w wodzie – skacze, macha rączkami. Odwracasz się po sok. Dziecka nie ma. Jest już pod wodą. Rzucasz telefon, biegniesz, dzwonisz…. Brak ratownika, brak odpowiedniego dojazdu przedłużają minuty, zmniejszają szansę.

Oczywiście. Należy Ci się odpoczynek. Kilka minut. Nic się nie stanie jeśli zamkniesz oczy. Tego nie wiesz…

Pogadajmy jak nieznajomi. Bo znajomemu nie powiesz, że nie patrzyłaś – będziesz złą matką, nieodpowiedzialną mendą.

Pamiętam jak dziś, kiedy wrzucono mnie do wody z kołem. To było naprawdę zabawne – dla obserwatorów. Naprawdę to cholernie śmieszne wrzucić kogoś do wody. Zupełnie inaczej wyglądało to z mojej perspektywy – łeb pod wodą, dupa w górze, zablokowana dmuchanym kółkiem. Ktoś pomógł. Uff…

Chcesz iść nad wodę z dzieckiem? Koniecznie na plażę strzeżoną! Nigdy nie wiesz co się wydarzy, a może zasłabniesz na słońcu. Kto pomoże Twojemu dziecku?

Koniecznie zapoznaj się z tymi znakami!

NAD WODĄ

Naucz dziecko, że woda to nie tylko zabawa, ale i niebezpieczeństwo. Silny prąd, miejsce głębokie. Przedstaw ratownika jako osobę zaufaną.

Na każdym kąpielisku jest strefa dla dzieci!

I nie śpij…nie zasypiaj, nie zostawiaj dziecka bez Twoich oczu. Potem całe Twoje życie może być snem, na jawie.

 

ŁYSA

Łysa - dlaczego tak? Bo szkolnie, bez maski, lansu, sztucznych tworów. To moja ksywa ze szkoły, kiedy jeszcze świat nie był popsuty dorosłymi.Łysa ma siłę, jest kreatywna, wierzy w ludzi, szydełkuje i beztrosko buja się na trzepaku. Nosi w chuście dzieci swoje i napotkane, pożera parówki i nie boi się wyzwań.

More Posts - Website - Twitter - Facebook - Pinterest

(Visited 344 times, 1 visits today)

O MNIE


Łysa - dlaczego tak? Bo szkolnie, bez maski, lansu, sztucznych tworów. To moja ksywa ze szkoły, kiedy jeszcze świat nie był popsuty dorosłymi.

Łysa ma siłę, jest kreatywna, wierzy w ludzi, szydełkuje i beztrosko buja się na trzepaku. Nosi w chuście dzieci swoje i napotkane, pożera parówki i nie boi się wyzwań.

error: Treść zabezpieczona!