Internet pozwala ludziom na wiele. Wrzucamy tu wszystko co nam się podoba, co nas śmieszy, denerwuje, krzyczymy światopoglądowe hasła i…ośmieszamy się. Matki w sieci ośmieszają nie tylko siebie, ale i swoje dzieci. Widząc pewne zachowania dzieciak od razu dostaje łatkę „syn patoli” czy „madki”. Jakie zachowania sprawiają, że skazujesz na „przypał” swoje dziecko? Czy jesteś matką, a może madkom?
MADKA – mało myśląca matka.
SŁITAŚNE FOTECZKI.
Wiele matek wstawia do sieci zdjęcia z dziećmi, tony zdjęć. Czym innym jest fajne zdjęcie z dzieckiem, a czym innym zawalanie serwerów słit foteczkami jak dziecko upaprało się serkiem, kupką, zasikało dywanik – te zdjęcia już na zawsze będą w sieci. Za x lat ktoś je wygrzebie, powiesi na szkolnym korytarzu, a dzieciak stanie się pośmiewiskiem – przez Ciebie. Ty zaś, staniesz się matką przypałem, która musi informować świat o każdym pierdnięciu dziecka. Wchodząc do szkoły nie wzbudzisz zainteresowania, a śmiech…
TWOJE SELFIE.
Matki uwielbiają selfie. I nie ma nic złego w zdjęciu, a o ile postać na zdjęciu wygląda normalnie. Pomarańczowe fluidy, odrysowane od spodków policzki, krzaczaste rzęsy, dzióbki, tona tapety i wystarczy by nazwać Cię madkom, która nie potrafi korzystać z kosmetyków, a dziecko? „Syn dziuni”. Bardziej przesrane ma tu córka, której będą przypisywać tą samą drogę. Łatwa, pusta, tępa, blachara…a wszystko przez to że Ty prezentujesz sobą taki wizerunek.
TWOJA ORTOGRAFIA.
XXI wiek, słowniki w telefonach. Matki naprawdę nie umieją pisać. Wysyp błędów ortograficznych matki skutkuje tym, że uważa się ją za niewykształconą, tępą ignorantkę. To samo przypisuje się dziecku… Pomijam już fakt pomagania maluchowi w lekcjach. Matko ocknij się, włącz słownik, otwórz słownik – macierzyństwo nie kończy się na porodzie i karmieniu. Dziecko za chwilę będzie oczekiwało pomocy w lekcjach. To jak piszesz widzą Twoi znajomi, rodzina, znajomi dziecka…
TWOJE OCHY I ACHY.
„Mój piękny synuś koło konika”, „Karolek z dziewczyną”, „Karolek pięknie gra w piłkę”. Dziecko ma już 14 lat, a Ty nadal wrzucasz jego fotki do sieci – na swój profil, na grupy, fora by tylko pokazać jak Karolek wspaniale dojrzewa, jaki jest duży i wspaniały. Litości… Karolka koledzy to widzą, współczują mu matki, która wywleka jego życie prywatne gdzie się da. To Twój profil – pisz o sobie.
TWOJE GIERKI.
Nie mam nic do gier, pod warunkiem, że nie są jedynym elementem życia. Wchodzisz na profil matki i widzisz „Ania zdobyła 10 pkt za marchewki!!!”, „Ania zdobyła złote drzewo”…i tak aż do 2014 roku, kiedy Ania założyła Fb. Ambitna matka, ambitne dziecko… Widząc taki profil matki naprawdę większość nie oczekuje ani od niej, ani od dziecka – żyje, oddycha…sukces.
TWOJE KOMENTARZE.
Matko…zanim cokolwiek napiszesz publicznie, zastanów się. Twoje bluzgi, szczekanie, rzucanie się prędzej czy później zobaczy ktoś, kto Twoje dziecko zna i…przypnie dziecku łatkę. Nie ważne, że to odrębna istota. Skoro wychowuje się w takich klimatach, nie oczekuj zaproszenia na bal, urodziny. Nikt nie będzie chciał mieć styczności z wrzeszczącą patolą. Przez Twoje zachowanie ucierpi dziecko…
TWOJE INFORMACJE.
Ach ta „szlachta nie pracuje”. I każdy już wie, że masz pracę w dupie, jesteś leniwa, masz wyżej tył niż głowę. Tworzysz wokół siebie strefę gazy. Żaden normalny, myślący rodzic nie będzie chciał z kimś takim gadać, a co za tym idzie…dziecka też nigdzie nie zaproszą obawiając się Twojego towarzystwa i prostackiego zachowania. Plus taki, że o składce przypominać nie będą…
TWOJE WYBORY.
Wybór partnera, imienia, ciucha…wszystko! Matka obijająca się z dresem piwoszem nie będzie mieć dobrej opinii, a co za tym idzie…dziecko kolejny raz trafi pod patologiczną metkownicę. Imię? Nie trzeba wiele – Dżesiki i Brajany pisane po pseudo polsku mają przerąbane z góry. Żadna myśląca matka nie da dziecku przekręconego, zagranicznego imienia. Ciuch? Idąc do szkoły z odkrytym do sutków dekoltem, kiecką spod której wypływa solarny poślad nie zrobisz szoł…zrobisz dziecku przypał.