LYSAMOWI.PL

OSPA WIETRZNA BEZ SZCZEPIONKI I PO SZCZEPIENIU.

Posiadanie dwójki dzieci pozwala na wielorakie obserwacje. Oczywiście, że w każdej sytuacji, każde dziecko zachowa się inaczej. Ospa wietrzna bez szczepionki i po szczepieniu to temat na dziś. Odkąd chorujemy każdy pyta jak bardzo dzieci umierają i czy konieczne jest szczepienie. Nie jest to post na temat szczepionek ;).

Ospa wietrzna to męcząca choroba zakaźna. O mitach na temat samej choroby rozprawiłam się na Fejsie. Nie musisz się męczyć zarastając brudem, przemywać alkoholem czy robić  masę innych, dziwnych rzeczy.

https:/www.facebook.com/Niekonwencjonalna.blog/photos/a.758903927511997.1073741826.372765129459214/1522369421165440/?type=3&theater

Starsze dziecko było szczepione. Przez 7 lat udało nam się uniknąć ospy, chociaż kilka razy był narażony na kropki… Któregoś pięknego dnia wykwity pojawiły się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki – trwało to jeden dzień. Zastosowaliśmy Pudroderm (punktowo). Kropek nie było wiele, wyglądały normalnie i szybko przyschły.

ŚRODKI OSTROŻNOŚCI jakie zastosowaliśmy to:
  • maseczka na buzię
  • delikatna izolacja (starszak nie brał brata na ręce)
  • częstsze mycie łapek mydłem ze srebrem koloidalnym

 

Ospy nie trzeba traktować jak trądu. Co będzie, to będzie. Serio… Nie wyobrażam sobie trzymać braci oddzielnie przez 2-3 tygodnie chyba, że byłby to prawdziwy trąd :>.

ospa wietrzna bez szczepień

Przyszła pora na Żółwika. Ospa wietrzna bez szczepień budzi grozę w XXI wieku. Dlaczego? Większość ludzi myli OSPĘ z ODRĄ. U niemowląt każda choroba zakaźna jest powodem do większego alarmu. Małemu dziecku nie wytłumaczysz by leżało, nie drapało krostek. Niemowlak nie zrozumie, że to stan przejściowy. Pod tym względem każda choroba jest na pewno gorsza u mniejszego dziecka.

W przypadku Żółwika (6 miesięcy), wykwity były dosłownie WSZĘDZIE. Pudroderm przydał się na samym początku. W fazie ostrego wysyp zastosowaliśmy piankę PoxyClin (około 30 pln). Bezboleśnie, szybko, łatwo i bez brudzenia.

ospa wietrzna bez szczepień

To, co w tej całej ospie przeraża rodzica to…gdybanie. Ile ludzi wie jak Twoje dziecko będzie przechodzić lepiej… Z ogromnym stresem podchodzisz do każdej kropki, dzwonisz, lecisz na pogotowie, bo jakaś babcia Julcia powiedziała że dzieci na ospę umierają. Na życie też się umiera – codziennie!

Bagatelizowanie chorób zakaźnych jest idiotyzmem, ale nie myl bagatelizowania z maniakalnym podejściem do sprawy. Szczepienie na ospę istnieje – jeśli masz obawy, że maluch niezbyt dobrze zniesie ospę, zaszczep. W naszym przypadku było już za późno. 

Nie kieruj się tym jak ospę przechodziła sąsiadka, Zuzia z przedszkola czy ktokolwiek inny. Każdy może przechodzić ospę inaczej. Szczepionka ma za zadanie uchronić, ale i pomóc w łagodniejszym przebiegu choroby. Nie oznacza to jednak, że zawsze tak będzie. 

Nieszczepiony Żółwik był wesoły, gadał, miał chwile kiedy mniej jadł, gorączkował, ale…z racji zastawki każdy objaw był traktowany bardzo poważnie. Zdarzyło się, że oddychał ciężko – ręka na pulsie, telefon do lekarza. W przypadku wcześniaków, dzieci chorych trzeba uważać bardziej,

https:/www.facebook.com/Niekonwencjonalna.blog/photos/a.758903927511997.1073741826.372765129459214/1507433632659019/?type=3&theater

Naturalnych środków przy ospie też nie zabrakło. Nie lubię stosować chemicznych środków, kiedy nie muszę. Przy ospie stosowaliśmy Witaminę D, C, Srebro koloidalne w mydle i płynie do przemywania skóry. Wszelkiego rodzaju ziółka, napary, wietrzenia i…sen. Sen jest dobry na wszystko.

Nie powiem Ci czy szczepić, bo to bardzo indywidualna sprawa. W przypadku ospy wietrznej szczepienie nie jest obowiązkowe. Choroba z tego co wiem nie zbiera śmiertelnych żniw. Sezon na kropki trwa – w aptekach brakuje zarówno Pudrodermu, jak i naszej pianki. Jeśli więc macie w pobliżu chorych, zabezpieczcie się na zaś. Chorym życzę szybkiego “wyschnięcia”, a zdrowym braku kropek :).

PS. Wy już po ospie ;)?

 

 

 

ŁYSA

Łysa - dlaczego tak? Bo szkolnie, bez maski, lansu, sztucznych tworów. To moja ksywa ze szkoły, kiedy jeszcze świat nie był popsuty dorosłymi.Łysa ma siłę, jest kreatywna, wierzy w ludzi, szydełkuje i beztrosko buja się na trzepaku. Nosi w chuście dzieci swoje i napotkane, pożera parówki i nie boi się wyzwań.

More Posts - Website - Twitter - Facebook - Pinterest

(Visited 1 176 times, 1 visits today)

O MNIE


Łysa - dlaczego tak? Bo szkolnie, bez maski, lansu, sztucznych tworów. To moja ksywa ze szkoły, kiedy jeszcze świat nie był popsuty dorosłymi.

Łysa ma siłę, jest kreatywna, wierzy w ludzi, szydełkuje i beztrosko buja się na trzepaku. Nosi w chuście dzieci swoje i napotkane, pożera parówki i nie boi się wyzwań.

error: Treść zabezpieczona!