Dzień Dziecka w końcu nie jest dniem pieluchy. Dwa dni spędziliśmy w klockach, budując zamki, pałace, statki. Organizatorowi gratuluję stworzenia magicznego świata w którym wiek nie odgrywał żadnej roli.
Każdy namiot to świetna zabawa, oznaczenie naklejką i mnóstwo klocków.
Człowieku, który tam w środku siedziałeś – dzieci pokochały, nawet mnie urzekłeś :P.
Tu szalała mama… Statek niestety uległ zniszczeniu…
“No weź. To dla dziewczyn!”
*Cudze dzieci zostały zaklejone stworkami :D
Rodzice cierpliwie poszukiwali głów i nóg do ludzików, ponieważ same tułowia zostały w pojemnikach…
A Wy gdzie byliście w tym dniu?
Co się działo w innych miastach?
(Visited 47 times, 1 visits today)