LYSAMOWI.PL

By niejadek zjadł cokolwiek…


“Moje dziecko nie chce jeść”. Skąd ja to znam? U nas nigdy nie było “zjem co dasz”. Dlatego postawiłam na BLW i wybór. Oczywiście, że nie stoję od rana przy garach. Kuchnia ma cztery palniki, każdy wykorzystuję przez godzinę. Intensywnie.



Rolka szarego papieru i flamaster. Rysujemy, podpisujemy i..układamy. Dzięki temu Alf wie co będzie mógł wybrać i…sam proponuje co gdzie ułożyć. Wspólne szykowanie jedzenia ma znaczenie. Więc myje warzywa, wyjmuje garnki i przybory, wydłubuje grzybki ze słoika.


Układa wszystko sam. Rączkami sięga po jedzenie, chociaż widelec też ma tu kilka dialogów. Pierwszy raz jadł pęczak. Nie musisz wpychać dziecku całej łyżki. Niech zje kilka ziaren, potem sam sięgnie po więcej.


Nie przejmujcie się tekstami rodzinki i bliskich, że dziecko już powinno obracać widelcem jak żongler – bzdura. Oczywiście część z nas spotka się z opiniami, że dziecko je jak świnia i “rozpieszczamy”. O ile jednak mi wiadomo, idąc do lodówki ten wybór mamy. Dajmy go również dziecku :)



(Visited 220 times, 1 visits today)

O MNIE


Łysa - dlaczego tak? Bo szkolnie, bez maski, lansu, sztucznych tworów. To moja ksywa ze szkoły, kiedy jeszcze świat nie był popsuty dorosłymi.

Łysa ma siłę, jest kreatywna, wierzy w ludzi, szydełkuje i beztrosko buja się na trzepaku. Nosi w chuście dzieci swoje i napotkane, pożera parówki i nie boi się wyzwań.

error: Treść zabezpieczona!