Tekst, który przeczytałam nie powiem gdzie – rozbawił mnie, moich znajomych. Okazuje się bowiem, że dzisiejsi „młodzi dorośli” wymagają od pracodawcy, dziadków, nauczycieli dzieci i pracodawców. Wychodzą sobie na papieroska, nie są zaangażowani, po pracy mają pracę w dupie. JAKA PŁACA, TAKA PRACA. Zatrudniasz drogi Januszu kogoś za minimum, a…