Przypominam sobie metody wychowawcze z czasów minionych. Dzieci wiedziały gdzie jest ich miejsce, rodzice mogli w spokoju odpoczywać po pracy i nikt się nie burzył, że machnięcie ręką w kierunku dziecięcych pośladków to coś złego. To było wręcz konieczne do utrzymania dyscypliny, rodzicielskiego stanowiska. Klaps działa. Jako dziecko notorycznie dostawałam…