LYSAMOWI.PL

KOMORA GAZOWA? ZRÓB SWOJEMU DZIECKU OBÓZ!

No zrób! Przecież wiele mam tak robi? Nie wiesz jak? To zupełnie proste. Przecież każdy wie jak to działa. Odpowiedni środek, kilka chwil i jest…zabawa? My się tak bawiliśmy kilka razy. Nic takiego się nie stało. Zabawa była przednia i w sumie nic się nie stało. Spróbujesz?

Jaranie, palenie… Jeden wał. Zajaraj sobie. Mówię ci! Ciąża to przecież nic takiego. Przecież dziecko jest odizolowane od ciebie wielkim balonem. Co może mu się stać? Mnie lekarz wyraźnie powiedział “jak pani rzuci, będzie szok”. Przecież nie chcę szoku. Zdarzyło się parę razy (jeszcze przed dwoma kreskami). Ale i tak…przecież lepiej zajarać na stres, niż stresowo poronić. Nie?

Jaraj…na zdrowie. Ani twoje, ani dziecka. 26 tydzień? Chyba tak. Już było dawno po tych kilku szlugach na początku , bo na początku przecież “można”. Nie widać nawet brzucha… Krew w nogach, płacz, alarm. Niedziela, więc? Łaskawe pogotowie i czekanie, czekanie…czekanie. Odwalone USG, pouczenie pani “nic się nie dzieje to tylko krew”. Trzeba było jeszcze raz zajarać! Na stres! Na wkurzenie! A może to ten szok!?!?

Więcej? Nigdy. Plułam sobie w brodę do samego końca. Każda wątpliwość kończyła się biegiem do lekarza. Przecież zapaliłam tylko kilka razy… Kilka… Bez wiedzy, na początku. Jeszcze przed 10 tygodniem. Mogłam zabić. Czy świadomie? Może, nie, może z głupoty. Przecież matki palą, dzieci się rodzą, przy mnie jarali… To co? Jarasz? Ja miałam tylko i aż…szczęście.

IMG_4972

Ile palisz w ciąży? 6 dziennie? Raz na tydzień? Sporadycznie? Nie powinnaś wcale. Widok krwi między nogami, na nogach, ściekającej gęstą kroplą nie jest niczym przyjemnym. A jeśli jarasz, bo tak? Bądź świadoma śmierci. Palisz dalej? Możesz w trakcie porodu mieć pożegnanie. Jesteś na to gotowa?

Przeżyło? Miałaś szczęście. Dziecko ma problemy z koncentracją, oddychaniem, ma alergie, a za kilka lat będzie jeszcze gorzej. To właśnie twój papieros. Ja skończyłam na początku. Wcześniej były dwie paczki na dzień. Dwie paczki od 16 roku życia. Można skończyć? Można. Przeżyjesz. Zacznij szydełkować, rzuć gumę, ćwiczyć. Odstaw to…

Lekarze mówią o szoku…bzdura. Lepsze trucie? Lekarze mówią “moja babka paliła”. Mówią tak inni rodzice, znajomi, wujkowie, ciotki, sąsiedzi. Co ci powiedzą jeśli poronisz? Będzie wina czyja? Organizmu? Boga? Przypadku? Nic nie dzieje się przypadkiem… Palisz? Skończ. To nie jest trudne. Skup się na dziecku. Zapalisz później…papieros nie ucieknie.

ŁYSA

Łysa - dlaczego tak? Bo szkolnie, bez maski, lansu, sztucznych tworów. To moja ksywa ze szkoły, kiedy jeszcze świat nie był popsuty dorosłymi.Łysa ma siłę, jest kreatywna, wierzy w ludzi, szydełkuje i beztrosko buja się na trzepaku. Nosi w chuście dzieci swoje i napotkane, pożera parówki i nie boi się wyzwań.

More Posts - Website - Twitter - Facebook - Pinterest

(Visited 188 times, 1 visits today)

O MNIE


Łysa - dlaczego tak? Bo szkolnie, bez maski, lansu, sztucznych tworów. To moja ksywa ze szkoły, kiedy jeszcze świat nie był popsuty dorosłymi.

Łysa ma siłę, jest kreatywna, wierzy w ludzi, szydełkuje i beztrosko buja się na trzepaku. Nosi w chuście dzieci swoje i napotkane, pożera parówki i nie boi się wyzwań.

error: Treść zabezpieczona!