LYSAMOWI.PL

BUŁECZKI DROŻDŻOWE Z OWOCAMI.

Drożdżówki od zawsze gościły w jadłospisie osób mniej i bardziej fit. Ja wiem, wiem. Zdecydowanie lepiej jeść kalarepę lub pokrojoną marchew. Bułeczki drożdżowe z owocami doskonale spisują się na spacerach, podczas tłumaczeń “koniecznie musiałam kupić kolejną parę butów” czy w wtedy, kiedy próbujesz podlizać się teściowej.

Bułeczki drożdżowe z owocami

Przepis jest naprawdę prosty i jeśli każdego dnia walczysz by nie spalić kuchni wstawiając wodę, możesz zaryzykować!

LISTA ZAKUPÓW:

2 SZKLANKI MĄKI PSZENNEJ
1/2 SZKLANKI MLEKA
3 ŁYŻKI CUKRU/MIODU/KSYLITOLU
4 ŻÓŁTKA JAJ
50 G MASŁA
20 G DROŻDŻY (ŚWIEŻYCH)
CUKIER PUDER
 
Bułeczki drożdżowe z owocami
ZACZYN POCZYŃ!
Drożdże wkrusz do kubka, dodaj łyżkę mąki, łyżkę cukru i ciepłego mleka. Wszystko dobrze wymieszaj i odstaw w cieplejsze miejsce. 20 minut i będzie gotowy!
 
Przygotuj większą miskę, wsyp do niej 2 szklanki przesianej mąki, 2 łyżki cukru bądź jego zamiennika, 4 żółtka, cieplejsze mleko, zaczyn i rozpuszczone masło. 
Ciasto należy wyrabiać przez kilka minut, aż zamieni się w jednolitą, ładną masę. Czas na wzrost!
Możesz odłożyć ciasto do wyrośnięcia w ciepłe miejsce lub wstawić je do piekarnika nagrzanego do 50 stopni Celsjusza na 60 minut.
 
Bułeczki drożdżowe z owocami
Wyrośnięte ciasto podziel na 6 części, ułóż kulki na natłuszczonej blaszce – 30 minut w piekarniku nagrzanym do 50 stopni Celsjusza wystarczy.
 
Po tym czasie zrób wgłębienie w każdej bułce i ułóż w niej owoce. Ja wybrałam połówkę śliwki, trzy truskawki bez szypułek i kilka borówek. Bułeczki drożdżowe z owocami można oprószyć kruszonką, mąką, cukrem lub posypać cukrem pudrem po wystudzeniu.
 

200°C, 20 minut z termoobiegiem

Zanim zaczniesz pożerać, poczekaj – niech ostygną!

Bułeczki drożdżowe z owocami

Bułeczki drożdżowe z owocami nadają się do zjedzenia przez cały dzień, zatem spokojnie możesz zrobić je późnym wieczorem dla partnera czy dziecka. Nie zapominaj jednak o sobie! Ciepła herbata lub szklanka mleka i drożdżówa to świetna opcja!

ŁYSA

Łysa - dlaczego tak? Bo szkolnie, bez maski, lansu, sztucznych tworów. To moja ksywa ze szkoły, kiedy jeszcze świat nie był popsuty dorosłymi.Łysa ma siłę, jest kreatywna, wierzy w ludzi, szydełkuje i beztrosko buja się na trzepaku. Nosi w chuście dzieci swoje i napotkane, pożera parówki i nie boi się wyzwań.

More Posts - Website - Twitter - Facebook - Pinterest

(Visited 266 times, 1 visits today)

O MNIE


Łysa - dlaczego tak? Bo szkolnie, bez maski, lansu, sztucznych tworów. To moja ksywa ze szkoły, kiedy jeszcze świat nie był popsuty dorosłymi.

Łysa ma siłę, jest kreatywna, wierzy w ludzi, szydełkuje i beztrosko buja się na trzepaku. Nosi w chuście dzieci swoje i napotkane, pożera parówki i nie boi się wyzwań.

error: Treść zabezpieczona!