Od pewnego czasu zadaję sobie pytanie PO CO. Pytanie, które zadaje sobie większość ludzi, patrząc na…większość rzeczy. Rodzice zadają sobie to pytanie zdecydowanie za często, doprowadzając samych siebie do obłędu. Patrzysz na dziecko wtykające babeczkę w klocek lego, akceptujesz, ale pytasz nadal. No bo…po co? Prowokowanie rodziców w siedzi nieustannie…