Cierpliwość się kiedyś kończy. Kończy się kiedyś „poleganie” na kimś. Czasami jest to dziecko nieodebrane z przedszkola (koleżanki mężowi się zapomniało). Czasami wyjebanie czegoś wartościowego, sentymentalnego, a czasami po prostu czegoś, kogoś. Nie wiem ile impulsów wkurwienia dociera teraz do mojej głowy. Kolejne, przez kolejny dzień. Ostatni tydzień to jakaś…