Zawsze, kiedy poruszam temat złego traktowania dzieci, ktoś delikatnie zapyta, czy nie brakuje mi taty. Z reguły unikam odpowiedzi, bo przytaknięcie spowoduje falę różnych emocji, które zapoczątkują płacz. Płacz kilkuminutowy lub kilkugodzinny. Oczywiście, że brakuje i zawsze brakowało. Ona, on, oni mają tatę. Całe dzieciństwo widziałam koleżanki i kolegów,…