Oburzeni od razu rzucają argumentami chorobowymi – wszak nie każdy otyły człowiek jest otyły z winy obżarstwa. I okej, zgadzam się. Kampania jednak jasno i wyraźnie mówi o OBŻARSTWIE, JEDZENIU ŚMIECI. To tak, jakby w czasie sylwestra pojawiające się zdjęcia rozerwanych kończyn z napisem “MYŚL” urażały osoby które straciły nogi…