LYSAMOWI.PL

PABELLE SLINGS ABIES ROSA – CIEKAWA TEKSTURA Z BAWEŁNY.

Chusty Pabelle to polska marka prowadzona przez sympatyczną i kreatywną Julię Liśkiewicz i Patrycję Bielawkę. Chusty mają duszę, są specyficzne, ciekawe, aż chce się macać! Tym razem wpadła mi w ręce Pabelle Slings Abies Rosa utkana z bawełny. Już na zdjęciach widziałam, że coś z nią nie tak ;).

Pabelle Slings Abies Rosa to ciekawa tekstura w mocno kobiecych barwach. Chusta ma wypukły wzór, jest bardzo miękka i genialnie współpracuje z większym wkładzikiem, który skacze, śpiewa i macha kończynami w czasie motania.

SPLOT: ŻAKARDOWY, JODEŁKA
 
 
 
Z chustami przemierzamy okolice blokowe, działkowe i leśne. Wybierając chustę zawsze zastanawiam się czy będzie ona trzymać toddlera. Nie zawsze chce mi się odmotywać, poprawiać, ganiać dziecko po całym osiedlu. Pabelle Slings Abies Rosa Jak najbardziej sprawdziła się w boju. Z pewnością warto się z nią zapoznać, jeśli ktoś lubi róż, wypukłości, bawełnę i dziewczyny prowadzące markę.
 
Zdjęcia na “zewnętrzu” robił Alan. Przy lampie kolor wygląda nieco inaczej, chociaż w obu światłach chusta wygląda bajecznie, a nie należę do różowych orędowniczek różu wszelkiego :P.
 
Pabelle Slings Abies Rosa
 
Zdjęcie robione  z lampą. Prawda, że kolor jest nieco inny? W oby wersjach jest nam dobrze i…ładnie? 
Regularnie śledzę Pabelle i czekam na nowe, chusto pomysły jakie mają do zaoferowania :). Może niedługo pokaże coś nowego :3.
Pabelle Slings Abies Rosa
 

Pabelle Slings Abies Rosa urzekła mnie swoją teksturą, chociaż kolor uważam za nie mój. Jestem ciekawa jaka jest od nowości, bo ta była już wymacana. Może jakiś właściciel nowej Pabellki się znajdzie i zdradzi sekret jak wygląda od nowości? 

Pabelle Slings Abies Rosa

ŁYSA

Łysa - dlaczego tak? Bo szkolnie, bez maski, lansu, sztucznych tworów. To moja ksywa ze szkoły, kiedy jeszcze świat nie był popsuty dorosłymi.Łysa ma siłę, jest kreatywna, wierzy w ludzi, szydełkuje i beztrosko buja się na trzepaku. Nosi w chuście dzieci swoje i napotkane, pożera parówki i nie boi się wyzwań.

More Posts - Website - Twitter - Facebook - Pinterest

(Visited 343 times, 1 visits today)

O MNIE


Łysa - dlaczego tak? Bo szkolnie, bez maski, lansu, sztucznych tworów. To moja ksywa ze szkoły, kiedy jeszcze świat nie był popsuty dorosłymi.

Łysa ma siłę, jest kreatywna, wierzy w ludzi, szydełkuje i beztrosko buja się na trzepaku. Nosi w chuście dzieci swoje i napotkane, pożera parówki i nie boi się wyzwań.

error: Treść zabezpieczona!