Rękodzieło to moja praca, pasja, ekstaza. Dzisiaj przyszła pora na wykonanie pierwszej w życiu wycinanki kurpiowskiej. Oglądając wycinające panie szczęka spadła na podłogę i…wzięłam nożyczki. To o czym na pewno należy pamiętać to – odpowiednie złożenie papieru do danego szablonu (na cztery lub na dwa :)) i odpowiednie nożyczki (tutaj zabrakło, bo te do pazurów gdzieś sobie poszły).
Mnóstwo ścinek, które znajdziesz nawet po tygodniu od wycinania, ale…nie zniechęcaj się.
Taki twór wyszedł u mnie. Troszkę nierówny, urwany, ale jest…czas poszukać porządnych nożyczek…
https:/www.youtube.com/watch?v=syMQ-SApU_w
Na zachętę urocza pani z nożyczkami, a pod spodem znajdziecie kilka propozycji do wycięcia – możecie się do woli chwalić efektami w komentarzach :)).
Wycinanka z kolorowego papieru pojawiła się na Kurpiach w połowie XIX wieku. Zwyczaj przystrajania domów wycinankami występował na tym obszarze niemal w każdej rodzinie niezależnie od zamożności. Halina Olędzka, przedstawiając historię rozwoju wycinankarstwa na terenie Puszczy Zielonej, wskazuje na związek regionalnej wycinanki z wycinanką żydowską. [www.regiony.kulturaludowa.pl]
Wzory z bloga: folkowydom.blogspot.com
Nudzicie się? Działajcie! :)