Słodka, mała meduzka, nadająca się jako pluszak, ozdoba, element karuzelki i…myjka do kąpieli (sprawdzone!). Różowa, pasująca do moich chorobowo-okropnych spodni. Zabawki hand made pobudzają wyobraźnię. Patrz dalej ;).
NieMąż znalazł w swojej skrytce szpilki. Dopiero teraz!!! Koraliki posłużyły za oczy, parzydełka grzecznie leżą i czekają na doczepienie do całej reszty. Zabawki hand made można robić jak tylko chcesz!
Zszywanie było fajną zabawą, doszycie oczu już mniejszą (wiecie jak to jest…każda kulka ma inny otwór). Tworzenie parzydełek wymaga cierpliwości.
Meduzka wybrała sobie do siedzenia pudełko z koralikami. Dołączyła do Tildy i całej reszty, która grzecznie czaka na resztę gromady siedząc na parapecie.
NieMąż dał namówić się do wspólnego zdjęcia… Jak Wam się podoba?