Lenny Lamb Szkice Natury to chusta która zaskakuje. Wzór niesamowicie subtelny, ładny, ale wyrazisty, a co ze składem? Nieco bardziej luksusowo, miło i zdecydowanie godne pomacania przez każdą Świrkę lubiącą naturę w ekskluzywnym wydaniu.
Wzór dość wyraźny. Specjalista od drzew liściastych na pewno pozna cóż to za twory. Mi wystarczy sam fakt: liść jest liściem. Kolor bordo z mieszanką szarej bieli doskonale sprawdza się do codziennego looku, ale do wieczorowej kiecki też będzie świetny! Także cenę można sobie tłumaczyć nowym, luksusowym “ubraniem” :D.
Lenny Lamb Szkice Natury doskonale pracują przy każdym wiązaniu. Kieszonka, 2x, plecak prosty, plecak z koszulką, kangur…dociąga się idealnie. Myślę że dla doświadczonej Świrki nie będzie sprawiać problemu nawet przy maluszku. Ktoś może testował na noworodku :P?
Jak widać wkładzik czuje się w jedwabiach doskonale i wcale nie chce schodzić. Chusta jest mięsista, robi cudowne poduchy i mocno trzyma. Momentami nie potrzebowałam podwójnego węzła. Wystarczyło przeplecenie jej przez chustę na ramionach.
A po skakaniu trwającym kilka godzin…luzy zawsze i wszędzie są widziane. Motanie w domu, na placu zabaw, w lesie bez żadnego problemu.
Jedwab jest bardzo fajnie pracującym materiałem, wbrew pozorom nie grzeje jak mały grzejnik i też nadaje się na lato. Warto spróbować i ocenić zgodnie z własną punktacją.
Lenny Lamb Szkice Natury to jedna z moich ulubionych chust tej marki. Kilka minut i wkładzik śpi. Uwielbiam chusty z jedwabiem. Kocham je motać, tulić, składać i wąchać. Może to choroba psychiczna, a może zwykłe lubienie? Któż to wie…