LYSAMOWI.PL

KOKTAJL POŁOŻNEJ – PRZYŚPIESZ SWÓJ PORÓD!

Na wstępie zaznaczę, że lekarzem nie jestem. W lekarza się nie bawię i porad medycznych nie udzielam. Koktajl położnej znalazłam jako poradnikowy środek na szybszy poród – podobno polecają go położne, ginekolodzy, mamy i babcie. Legenda mówi o cudownym działaniu, aż dziw, że nie podają go ciężarnym zaraz po zgłoszeniu się do szpitala. Czym jest?

Koktajl położnej ma milion wersji:

„1/2 litra soby brzoskwiniowego + 3łyżki stołowe oleju rycynowego + 3łyżeczki olejku migdałowego (do ciasta) + 3krople werbeny pospolitej + szklanka szampana (wszystko razem zmieszać i wypić) !!!”

inna wersja:

„2 lyzki oleju rycynowego
2 lyzki musu migdalowego (do kupienia w sklepach ze zdrowa zywnoscia)
250 ml soku z moreli
kieliszek koniaku”

Mamy zatem jakiś cudowny eko sok, kolejny eko produkt, OLEJ RYCYNOWY i ALKOHOL.

Pominę skomentowanie eko soczków, bo czy są eko, czy nie…nie zaszkodzą. Soczek jak soczek, wypić można w ilości każdej.

 

OLEJ RYCYNOWY.

„Olej rycynowy jest silnym środkiem przeczyszczającym. W organiźmie ulega on enzymatycznemu rozpadowi do gliceryny i nienasyconego kwasu rycynolowego, który ulega stopniowemu zmydlaniu do mydeł sodowych i potasowych. Kwas i mydła wzmagają perystaltykę jelita cienkiego i ułatwiają upłynnianie treści jelitowej. „

Pobudzanie porodu sraczką lub rozwolnieniem (jak ktoś woli ładniejsze słówka). Czy jest to bezpieczne? Nie. Czy zawsze działa? Nie. Rozwolnienie w ciąży często skutkuje przedwczesnym porodem,a pod koniec ciąży może skutkować porodem. Nie będzie on jednak fizjologiczny, a wywołany chorobowym objawem (rozwolnieniem). Przyszła mama nie jest w stanie przewidzieć jak bardzo perystaltyka ruszy i jakie do końca będzie mieć konsekwencje. Nie kontroluje niczego, idzie za poradą babć…

KOKTAJL POŁOŻNEJ – PRZYŚPIESZ SWÓJ PORÓD!
źródło: doz.pl

Oczywiście żadna położna doradzająca wypicie mikstury nie umie czytać ulotki na której wyraźnie pisze by w ciąży olejku rycynowego nie stosować, a skutkiem ubocznym mogą być krwawienia, podrażnienie jelita i inne fajne atrakcje.

 

ALKOHOL

Czy naprawdę trzeba to rozwijać? Ciężarna wypija koniak i??? Dziecko też go dostaje. Plotka głosi, że OTUMANIONE ŁATWIEJ URODZIĆ. Alkohol przedostaje się do krwi dziecka. Nawet pod koniec ciąży. Zatem…położne doradzają nawalenie dziecka w celu…???

„Alkohol wpływa bezpośrednio na rozwój mózgu dziecka. Mózg rozwija się przez okres całej ciąży, co oznacza że spożywanie alkoholu w każdym z trymestrów zwiększa ryzyko wystąpienia uszkodzeń mózgu. Co więcej nie ma okresu w czasie ciąży, który w pełni byłby bezpiecznym czasem na spożywanie napojów alkoholowych. Badania naukowe zwiększone ryzyko wystąpienia małego obwodu (wielkości) głowy dziecka a faktem spożywania napojów alkoholowych przez matkę w 2 i 3 trymestrze ciąży.”

źródło:ciazabezalkoholu.pl

Czy wypijesz kieliszek, dwa – nie ma to znaczenia. Możesz chwilę przed porodem poważnie zaszkodzić maluchowi. Co wtedy? Czyja będzie wina?

“Napoje alkoholowe a wśród nich wino, powoduje zdecydowanie większe i poważniejsze deficyty niż jakikolwiek inna substancja teratogenna. „Ze wszystkich substancji uzależniających (kokaina, heroina, marihuana), alkohol powoduje najpoważniejsze uszkodzenia neurobehawioralne płodu „ IOM (Instytut Medycyny, USA). Każdy rodzaj alkoholu (np.: wódka, piwo, wino, whisky), jak również inne substancje psychoaktywne zażywane w czasie ciąży wiążą się z ryzkiem uszkodzenia płodu.”

Koktajl położnej jest…niebezpieczny. Babcina metoda która sprawdza się raz na milion, a zaszkodzić może zawsze. Zastanawiam się na jakim etapie zatrzymała się wiedza położnych i lekarzy, którzy proponują ciężarnym łączenie alkoholu i oleju rycynowego celem szybszego urodzenia.

 

ŁYSA

Łysa - dlaczego tak? Bo szkolnie, bez maski, lansu, sztucznych tworów. To moja ksywa ze szkoły, kiedy jeszcze świat nie był popsuty dorosłymi.Łysa ma siłę, jest kreatywna, wierzy w ludzi, szydełkuje i beztrosko buja się na trzepaku. Nosi w chuście dzieci swoje i napotkane, pożera parówki i nie boi się wyzwań.

More Posts - Website - Twitter - Facebook - Pinterest

(Visited 8 734 times, 1 visits today)

O MNIE


Łysa - dlaczego tak? Bo szkolnie, bez maski, lansu, sztucznych tworów. To moja ksywa ze szkoły, kiedy jeszcze świat nie był popsuty dorosłymi.

Łysa ma siłę, jest kreatywna, wierzy w ludzi, szydełkuje i beztrosko buja się na trzepaku. Nosi w chuście dzieci swoje i napotkane, pożera parówki i nie boi się wyzwań.

error: Treść zabezpieczona!